poniedziałek, 26 stycznia 2015

Złota Bransoletka

Już chwile temu zaczęłam obserwować Szufladę. W końcu pojawiła się myśl żeby również wziąć udział w wyzwaniach szuflady, przecież to tylko zabawa, więc co mi zależy. Styczniowy temat "Niech żyje bal!" długo mi nic nie mówił, więc postanowiłam poczekać do lutego. Oglądając prace innych osób które zgłaszały się do zabawy nagle mnie oświeciło. Biżuteria! Tak to jest to, bez czego żadna kobieta na bal nie pójdzie. Jeszcze na moim blogu nie było biżuterii, ale może po tym poście się to zmieni bo nie przywiązuje dużej wagi do techniki tylko robię to, na co w danej chwili mam ochotę. Tak więc ostatnio miałam ochotę na koraliki i żyłkę. A o to efekt mojej pracy.

Pomysł był zaczerpnięty od mojej przyjaciółki która ma po prostu hopla na tym punkcie i pokazała mi kiedyś podstawy aby takie rzeczy wykonywać. Powiem Wam szczerze, jej zbioru bransoletek nie da się nawet policzyć (w przeciwieństwie do mojego). Zrobiłam mnóstwo zdjęć na różnych tłach i powiem tylko jedno, okropnie trudno jest fotografować małe rzeczy.

Skoro praca gotowa i skończona przed wyznaczonym terminem to zgłaszam ją do Wyzwania Szuflady, czytałam regulamin dwa razy i mam nadzieję, że niczego nie przeoczyłam.

5 komentarzy: